Dzisiaj chciałabym pokazać wam kilka przykładowych błędów i dokładnie je omówić. Błędy pochodzą z moich domowych zasobów i znajdują się w książce, którą kiedyś kupiłam.
Ale zanim je omówimy, krótkie przypomnienie o błędach.
Chyba największym wstydem dla każdego redaktora i korektora jest błąd ortograficzny na okładce – niestety zdarza się ☹ . Jest on zazwyczaj wynikiem pośpiechu i presji czasu.
Kolejne wpadki to oczywiście literówki, one też wynikają z pośpiechu, ale to także przypadłość obszernych tekstów. W książkach o dużej objętości może być trudno wyłapać każdą drobną pomyłkę. Im dłuższy tekst, tym większa szansa na pojawienie się literówek.
Zarówno ortografy, jak i literówki to często wynik braku drugiej korekty (a czasami nawet pierwszej). Czasem książki nie przechodzą wystarczającej liczby rund korekt. W idealnym procesie redakcyjnym tekst powinien być wielokrotnie sprawdzany, zarówno przez autora, jak i przez kilka osób zajmujących się korektą. Ale wiemy, jak jest… Wydawnictwa ciągle tną koszty, żeby książki się „spinały”, no i efekty są, jakie są…
Błędy składu
Błędy składu to specyficzna kategoria błędów, które pojawiają się na etapie łamania tekstu i przygotowywania książki do druku. Choć są mniej widoczne niż literówki czy błędy merytoryczne, mogą znacząco wpłynąć na czytelność i estetykę publikacji. Przykłady błędów składu są szczególnie zauważalne, gdy tekst traci spójność wizualną, co zaburza komfort czytania.
Na tych błędach skupię się dzisiaj najbardziej. Ale błąd ortograficzny w słowniku też będzie 😉
Najczęstsze błędy składu
Błędy składu mogą przyjmować różne formy, w zależności od etapu produkcji książki. Oto najczęstsze rodzaje problemów ze składem:
- Justowanie tekstu – Niewłaściwe justowanie może prowadzić do powstawania „kominów/rzek” (przerw między słowami tworzących pionowe linie w tekście) lub zbyt dużych przerw między wyrazami, co negatywnie wpływa na płynność czytania.
- Podziały wyrazów – Błędy w dzieleniu wyrazów na końcu linii, jak np. „ksi-ążka”, mogą być irytujące dla czytelnika i zakłócają płynność lektury.
- Niewłaściwa numeracja stron lub rozdziałów – Błędna numeracja rozdziałów lub powtórzenie numerów stron może wprowadzać chaos w odbiorze książki i dezorientować czytelnika.
- Brak marginesów lub zbyt małe marginesy – Złe dopasowanie marginesów utrudnia czytanie i powoduje, że książka wygląda nieprofesjonalnie.
- Rozciąganie lub ściskanie tekstu – Zbyt duże odstępy między liniami tekstu lub ich nadmierne zagęszczenie może sprawiać wrażenie, że książka została pospiesznie złożona, a czytelność tekstu znacząco się pogarsza.
- Niewłaściwa wielkość czcionki – Nagłe zmiany wielkości czcionki bez uzasadnienia mogą wywołać wrażenie niechlujności i utrudniać odbiór treści.
- Błędy w interlinii – Zbyt duża lub zbyt mała interlinia (odstępy między wierszami) sprawia, że tekst staje się trudniejszy do odbioru i męczy wzrok.
Jak unikać błędów składu?
Aby zminimalizować błędy składu w książkach, konieczne jest:
• Dokładne planowanie procesu składu – Zlecenie tego zadania doświadczonym specjalistom oraz korzystanie z profesjonalnych narzędzi do łamania tekstu.
• Przeprowadzanie testowego wydruku – Przed ostatecznym drukiem książki warto stworzyć testowy egzemplarz, aby wyeliminować ewentualne błędy, które nie były widoczne w wersji cyfrowej.
• Wielokrotna korekta i sprawdzanie – Zanim książka trafi do druku, powinna przejść przez kilka etapów redakcji i korekty, aby wychwycić wszelkie niedociągnięcia w składzie.
0 błędach składu możesz przeczytać także tutaj >>>
Przykłady, ach przykłady…
Mała powtórka za nami, zatem przechodzimy do konkretów.
Jest taki „magiczny” słownik związków frazeologicznych, w którym roi się od błędów. Zobaczcie:
Nieścisłość w tytule
Zarówno na pierwszej stronie okładki, jak i na stronie tytułowej pojawia się tytuł: „Popularny słownik frazeologiczny”. A co mamy we wstępie? „Szkolny słownik frazeologiczny”. Błąd mocno nieprofesjonalny.
Nie najlepszym rozwiązaniem jest także dzielenie tytułu na okładce i stronie tytułowej.
Spójrzcie też we wstępie na koniec 2 akapitu. Mamy tam wyjątkowo małe wcięcie. Nie powinno tak zostać. Należało wyciągnąć wiersz do samego końca.
Błąd ortograficzny
Nie jestem purystką językową, mam dużą wyrozumiałość do wpadek, ale… ortograf w słowniku (i co z tego, że frazeologicznym), to gruba przesada!

Sieroty/Sierotki
Czyli wiszące spójniki lub przyimki (najczęściej) na końcu wiersza. Zawsze wydawało mi się, że to są tak znane błędy, że już nikt ich nie popełnia, ale… no jednak czasami niektórzy jeszcze tak.
Na zdjęciu poniżej przykład, ale takich stron jest w tym słowniku bardzo dużo.

Niekonsekwencja we wcięciach
Zobaczcie ostatnie hasło na dole strony. Brakuje wcięcia. To tylko przykład jeden z WIELU takich wpadek w tym słowniku.

Bibliografia – bez składu i ładu
Pomijam fakt, że nie jest ułożona alfabetycznie (tylko jakkolwiek), ale część bibliografii jest wyjustowana, a część nie.
Brakuje też kropek po inicjałach imion.

Pamiętam, że dzięki tej publikacji zdałam egzamin na kursie z redakcji merytorycznej w PTWK, miałam o czym opowiadać 😊
Słownik ewidentnie nie przeszedł redakcji technicznej.
Podsumowanie – poszło do druku i co teraz?
No dobrze, ale stało się, nie było korekty, redakcji, a może była, ale zadziało się coś, o czym nie wiemy (np. do drukarni trafił nie ten plik, co trzeba). W każdym razie książka trafiła do sprzedaży, a ja ją kiedyś kupiłam i pewnie jeszcze kilkadziesiąt innych osób. Co w takiej sytuacji można zrobić?
- Zakładamy, że pliki były przygotowane bardzo dobrze, a redaktor prowadzący pomylił się i przesłał roboczy plik do produkcji, a produkcja taki przekazała do druku. Każde wydawnictwo zatwierdza plik przed drukiem, czy to plik pdf, czy to wydruk testowy. To jest właśnie ten etap, kiedy możemy uniknąć dużej wpadki. Zauważyć pomyłkę i podmienić pliki. W takiej sytuacji nic się tak naprawdę nie dzieje, bo błąd wyłapujemy w porę.
- Prawidłowy plik trafił do drukarni, egzemplarz testowy był ok, a egzemplarz sygnalny to jakaś pomyłka. W takiej sytuacji nawet jeśli wraz z egzemplarzem sygnalnym wjeżdża do magazynu cały nakład, to mamy podkładkę w postaci wydruku testowego, że nasze pliki były ok, konsekwencje błędu musi ponieść drukarnia, czyli musi ponieść koszt przemiału i ponownego druku.
- Pliki były kiepskie, drukarnia wydrukowała, co dali no i mamy wersję taką, jak pokazałam wam na przykładach. Co teraz? Teraz wydawnictwo może wycofać nakład, przemielić, dać do redakcji i wypuścić pełnowartościowy produkt.
- Pliki kiepskie, drukarnia wydrukowała, co miała, wydawnictwo widzi, co wydało, ale… nie robi nic. Czemu? Bo to słownik w twardej oprawie, co prawda środki czarnobiałe, ale okładka twarda w full kolorze. Czyli większy koszt niż zwykły karton. Może autorzy pokryli koszty wydania publikacji, wydawnictwo dało logo i w sumie nie zależy im na wycofaniu publikacji, bo nie ponieśli kosztów, a jakiś pieniądz ze sprzedaży wpłynie. Oczywiście to wszystko są sytuacje hipotetyczne, ale… realne, z którymi w swojej pracy się spotkałam.
Z drugiej strony, jeśli merytoryka jest ok, to czy sieroty albo błędy składu wpłyną na odbiór tej publikacji?
Nie.
Polski czytelnik to czytelnik mało wymagający. Niestety. Wydawcy to wiedzą i mocno to wykorzystują. Ile osób pokiwa z politowaniem głową nad tym słownikiem?
Niewiele.
A szkoda…
Widzę ogromną przepaść pokoleniową, jeśli chodzi o odbiór i wymagania względem książek. Ale o tym chyba już w innym wpisie.
Zobacz inne posty
Korekta książki. Czy warto zrobić korektę książki?
Korekta książki jest potrzebna, zawsze, nawet jeśli w szkole mieliśmy 5 z polskiego, to i…
Błędy nie tylko ortograficzne – 5 przykładowych błędów w słowniku
Dzisiaj chciałabym pokazać wam kilka przykładowych błędów i dokładnie je omówić. Błędy pochodzą z moich…
Ale byk! Błędy w książkach – jak powstają i dlaczego są tak powszechne?
Jako redaktor wielokrotnie spotkałam się z problemem błędów w książkach. Choć mogłoby się wydawać, że…
Trudna współpraca między redaktorem a autorem
Trudny klient, trudny autor, pewnie także trudny człowiek, współpracownik, pracodawca… Tak myślę, gdy spotykam osobę,…
Uwaga! Plagiat – 2 najczęstsze przypadki plagiatu
Dlaczego tak często podpisujemy się pod cudzymi tekstami? Pracując jako redaktor, często spotykam się z…
Książki dla dzieci o psach – 10 najpiękniejszych opowieści
Uwielbiam książki dla dzieci o psach. Ponieważ 25 października obchodzimy Światowy Dzień Kundelka, to świetna…
